Chłopięce i dziewczęce zabawy

Chłopięce i dziewczęce zabawy

Czy rodzice nieświadomie zachęcają chłopców do agresywnych zabaw? Czy warunkujemy dziewczynki by bawiły się lalkami a zniechęcamy je do zabaw w których mogą pokazać siłę? Czy powinniśmy kupować dzieciom wyłącznie neutralne płciowo zabawki, by unikać narzucania stereotypowego obrazu roli mężczyzny i kobiety?

Rodzice mający synów i córki często widzą różnice w sposobie zabawy. Podstawowa różnica polega na tym, że chłopcy preferują zabawy typu „przepychanki” i rzeczywiście w każdej praktycznie kulturze mali mężczyźni są zachęcani do zabaw w których mogą ćwiczyć swą siłę. Ale czy to tylko sprawa wychowania?

Osobiście mam przywilej obserwowania rozwoju chłopca i dziewczynki w identycznym wieku – czyli moich bliźniąt. Pierwszym słowem Łucji było: „mama”, pierwszym słowem Marcelka było: „auto”. Łucja garnie się do misiów, wozi je wózkiem i przykrywa kołderką. Marcel uwielbia autka. Czasem nimi jeździ, równie często jednak wali nimi w drzwi, lub inną dobrze rezonującą płaszczyznę. Skąd to się bierze?

Biologiczne uwarunkowania zabawy
W roku 2009 zespół badaczy pod kierownictwem B. Auyeung (1) opublikował wyniki badań nad wpływem poziomu testosteronu u ciężarnych kobiet na późniejsze zachowania dzieci.  Okazało się, że jeśli w płynie owodniowym było dużo  testosteronu, to po urodzeniu zarówno chłopcy jak i dziewczynki wykazywali silną tendencję do zabaw typu „przepychanki”: siłowanie się, bijatyka.

Ciekawe informacje o biologicznych uwarunkowaniach zabaw dają nam też badania nad małpami naczelnymi. Np.  Hassett i zespół w roku 2008 (2) odkryli, że u rezusów młode samice wolą zabawę zabawkami pluszowymi a młode samce – zabawkami mechanicznymi (najchętniej z kółkami). Bardzo podobne wyniki uzyskały wcześniej (w 2002 r)  G. Alexander i M. Hines (3) – młode samiczki małp wolą lalki i misie, a młode samczyki wolą samochodziki. (Jak widać na obrazku u góry strony) Trudno podejrzewać, że to presja społeczna powoduje, że samce małp wolą samochody od lalek!  Tak samo trudno podejrzewać, że już niemowlakom narzucamy sposób zabawy. A jednak  w pewnym badaniu okazało się, że niemowlęta płci męskiej wolą oglądać ruchy mechaniczne (jadące samochody) a dziewczynki  – poruszające się twarze.

Możemy zatem przypuszczać, że biologia ma duży wpływ na to jakie zabawki wybierają chłopcy i dziewczynki.  Jest natomiast ciekawe dlaczego tak bardzo pociągającą zabawką dla chłopców i małp są właśnie samochodziki – rzecz, która została wszak wynaleziona dopiero w XX wieku? Wydaje się, że ta konkretnie zabawka ma szereg cech bardzo atrakcyjnych dla chłopców – da się rozebrać na kawałki, łatwo ją wprawić w ruch, hałasuje, ma powierzchnie o zróżnicowanej fakturze. Nie da się tego powiedzieć np. o misiu, który popchnięty szybko upadnie i nawet nie wyda interesującego dźwięku.
Dużo informacji daje nam też prosta obserwacja sposobu w jaki bawią się dzieci. Jeżeli damy chłopcu dinozaury najczęściej urządzi on walkę. Dziewczynka – odegra scenkę rodzajową, weźmie dinozaura na spacer, lub potraktuje jak zwierzątko domowe – pieska czy kotka.

Czy walczyć z biologią?
Dla części rodziców sposób zabawy ich dzieci nie jest problemem. Wychodzą z założenia, że dzieci potrzebują zabawy, a jeśli dorośli zmuszą malucha do robienia czegoś innego, przestaje być to zabawą. Dla innych rodziców pewne działania dzieci  są problemem – np. tendencja do agresywnych zachowań u chłopców. Chcieliby unikać rozwoju agresji u syna, dlatego np. otaczają go raczej pluszakami i unikają zabawek militarnych. Niektóre próby są z góry skazane na porażkę, dlatego właśnie że nie tyle ważne są zabawki a sposób, w jaki bawią się nimi dzieci. Nawet w totalnie pacyfistycznym domu chłopiec w końcu wpadnie na pomysł, by wziąć klocka i walnąć nim siostrę, lub rzucić nim z całej siły w ścianę. Zatem manipulacja zabawkami niewiele daje.
To, co możemy zrobić to wpłynąć na sposób zabawy tak, by konstruktywnie ukierunkować naturalne instynkty. Nic nie da np. zabranianie małemu chłopcu rzucania przedmiotami. Lubi usłyszeć grzechot np. klocków trafiających w drzwi. Możemy go jednak uczyć rzucania piłką (co jest szczególnie satysfakcjonujące jeśli ma w środku grzechotkę wydającą zdecydowany dźwięk).  Jeśli upiera się przy zabawie zabawkami militarnymi – czołgami, mieczami, dopowiadajmy do tego historię, ukazującą, że nie chodzi o to kto silniejszy, a o odwagę, szlachetność, obronę słabszych.
Nie ma też sensu walka ze stereotypowymi zabawami dziewczynek. Na własne oczy widziałam dwulatkę wożącą wozem strażackim żołnierzyki na herbatkę u  transformersów. Oczywiście istnieje wiele zabaw neutralnych płciowo, które są tak samo interesujące dla obu płci. Np. budowy z klocków. Jak wykazują badania, zabawy konstrukcyjne pod okiem osoby dorosłej rozwijają u dzieci nie tylko orientację przestrzenną i koordynację wzrokowo-ruchową, lecz umiejętności matematyczne, językowe i zdolność współpracy(4).

Jakich zabaw unikać?
Fakt, że biologia wpływa na preferencje nie oznacza, że każdy rodzaj zabawy jest dobry dla dzieci. Warto unikać zabaw, w których celem jest zrobienie komuś krzywdy. Istnieją dowody w postaci badań naukowych, że brutalne gry komputerowe, w których zadaniem jest zabijanie przeciwników podnoszą poziom agresji u dzieci (5).
Nie polecam także gier w których wygrana zależy od czystego przypadku. Zabawy takie bywają wciągające ale… nie uczą myślenia, planowania. Wręcz przeciwnie – dziecko zaczyna myśleć o sobie nie w kategoriach: „potrafię coś zrobić,  mam na coś wpływ”, a w kategoriach magicznych: „mam szczęście lub jestem pechowcem”. Dla dzieci ważna jest nauka poczucia sprawstwa – poczucia, że to co robię ma wpływ na rzeczywistość. Uczmy dzieci siły, pewności siebie, poczucia kompetencji. Niektórzy rodzice mogą się obawiać, że kupując córeczce zabawkową kuchenkę uczą ją stereotypowej roli kobiety jako „garkotłuka”. A jednak zabawa w gotowanie może rozwijać kreatywność, uczyć wyciągania wniosków. Gry w których wygrana zależy wyłącznie od przypadku uczą bezradności. Co gorsze?

Bibliografia:

(1) Auyeaung B, Baron-Cohen S, Ashwin E, Knickmeyer R, i inn. 2009. Fetal testosterone predicts sexually differentiated childhood behavior  in girls and boys. Psychological Science 20(2):144-148.

(2) Hassett, Siebert, Wallen. 2008 Sex differences in rhesus monkey toy  preferences parallel those of children.  Horm Behav 54(3):335-358.

(3) Alexander G, Hines M. 2002. Sex differences in response to children’s toys in nonhuman primates (Cercopithecus aethiops sabaeus) Evolution and Human Behavior 23(6):467-479.

(4) Caldera YM, Culp AM, O’Brien M, Truglio RT, Alvarez M, Huston AC. 1999. Children’s Play Preferences, Construction Play with Blocks, and Visual-spatial Skills: Are they Related? International Journal of Behavioral Development; 23 (4):855-872.

Legoff DB Sherman M. 2006. Long-term outcome of social skills intervention based on interactive LEGO play. Autism. (4)10:317-29.

Wolfgang, ChH, Stannard, LL, Jones I. 2001. Block play performance among preschoolers as a predictor of later school achievement in mathematics. Journal of Research in Childhood Education, 15(2):173-180.

(5) Polman H, de Castro BO, van Aken MA. 2008. Experimental study of the differential effects of playing versus watching violent video games on children’s aggressive behavior. Aggress Behav. 34(3):256-64.

Möller I, Krahé B. 2009. Exposure to violent video games and aggression in German adolescents: a longitudinal analysis. Aggress Behav. 35(1):75-89